sobota, 19 stycznia 2013

Brzydkie kaczątka...

Nie mam mocy - nie robię. Jednak ciągle zerkam, to tu, to tam...
Michał Anioł zapytany, jak to robi, że tak pięknie rzeźbi, odpowiedział: "Bardzo prosto - biorę kamień i usuwam, co zbędne." I tę maksymę powtarzał będę w nieskończoność - lepiej (nic) nie robić, jak spartolić...

Malbork - takie tradycje, a tu bach, "kremik", którego nigdy nie było, a nawet gdyby, to naprawdę paleta kolorów RAL pozwala czynić cuda, ale nie kremikiem i ta cena, chyba najwyższa jaką widziałem na portalu sprzedażowym: 9000,00zł (słownie: dziewięć tysięcy złotych). Może kogoś zima zmroziła....



Koziegłowy - hmmmmm nazwa miasta zobowiązuje, ale "czarna bestia" bardziej pasuje chyba do "czarciej-głowy". Motocykl nabiera zupełnie innego kształtu bez bagażnika, ciekawe - cena 1500,00zł.






Co wychodzi z przeróbek Polaków, chyba najłatwiej zobaczyć w budownictwie - kupuje INWESTOR projekt i stwierdza, że PROJEKTANT, człowiek z papierami na rozum, to nie za bardzo do jego gustu zaprojektował te domostwo - tu doda wieżyczkę, tam tarasik, tu kolumienkę, tu okienko, a to okrągłe, a to trójkątne i do tego nieeeeee ten pastelowy kolorek, to zupełnie tu nie pasuje - damy róż, zieleń moro i fiolecik - ot, będzie GARGAMELOWO. Z motocyklami chyba podobnie...