No cóż, Chęciny kawał drogi (której właściwie nie ma) od Rzeszowa, więc na ten Zlot, to wyszła wyprawa. Nie mogłem pojechać motocyklem, pojechałem autem i w dodatku na jeden dzień, na sobotę.
Spotkałem p. Krzysztofa z Kielc (http://shl-gazela.republika.pl/shl.gazela.krzysztof.html) i jego ciekawą Gazelę z kierunkowskazami. Zazdroszczę jak ją odpalał - od pierwszego kopa... ehhhhh, kiedy to u mnie nastąpi...
... i ku mojemu zdziwieniu, była jeszcze jedna Gazelka, właściciela nie poznałem...
... wszystkich M11tek było razem 5...
Podsumowując: była 1szt. M04, 5szt. M11 i 2 szt. M17 - cała reszta w ilości około 20 motocykli to różne inne konstrukcje (może z 5 szt. Junaków) i około 10 samochodów zabytkowych.
I teraz muszę być krytyczny, bardzo krytyczny, bo w końcu pojechałem na 8my, nie pierwszy, czy drugi, ale 8my ZLOT!!! I co? Ano w zgodzie z harmonogramem "prezentacja", czyli to, co na zdjęciach, odbyło się przy hali widowiskowo-sportowej w Chęcinach, zaraz obok rynku i organizator:
- nie wygonił rankiem wszystkich "starych trupów dostawczych" z parkingu, nie zamknął go taśmą, chroniąc przed wjazdem innych pojazdów - przez to na parkingu stały auta nie związane z imprezą i strasznie szpeciły klimat,
- motocykle stawiali ci, co nimi przyjechali, tak jak im wyszło - bez ładu, składu, jedne przodem, drugie tyłem, trzecie bokiem, bez podziału na modele, nie zachowując stosownych odległości, by taki motocykl można byłoby swobodnie obejść i zrobić mu fotografię, nie depcząc sąsiada,
- wystawił jakieś dwie kolumny, z których waliła muzyczka jak na wiejskim festynie, ale nie było ani jednego straganiku, ani jednej koszulki ze zlotu, ani znaczka, kubka, kartki, czegokolwiek z SHLką upamiętniającego to wydarzenie.
Generalnie postaliśmy, pooglądaliśmy, nie mając możliwości wypicia nawet wody mineralnej, o jakiejś kiełbasie nie wspomnę... ale pewnie wszystko to było później, a może w Tokarni, może w niedzielę... może było naprawdę fajnie, tylko ja się czepiam? Oj, gdyby posłuchać, co sądzą o tej imprezie tego małżeństwa od SHL04, co przyjechało spod Lublina lub czteroosobowej brygady polsko-francuskiej, gdzie dziewczyna przyjechała na Indianie, a chłopaki z jej obstawy na Triumph'ach.... hmmmmmmm, nie mógłbym tego zacytować na tym blogg'u...
... motocykle broniły się same, ich kierowcy również, bo i fajne mieli akcenty ubioru i fajnie się ścigali, ale reszta organizacyjnie do dopracowania...
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Plany...
Zanim przejdę do opisu wrażeń ze Zlotu SHL w Chęcinach, na kanwie rozmów z bratem, chciałbym przedstawić znalezione na pewnym portalu sprzedażowym "plany". Mianowicie, w gorącej dyskusji, jadąc do Chęcin 2,5 godziny, zastanawialiśmy się, jak to możliwe, by w takim kraju jak nasz, tak zaorać historię, że ludziska na forach zastanawiają się jak była Gazela malowana? Jak to jest możliwe, by zaprzepaścić dorobek historyczny jednej z polskich firm produkujących motocykle, których przecież nie było w Polsce kilkaset, tylko można je było policzyć na palcach jednej ręki? Osobiście nie wiem, ale okazuje się, że czasem coś tam wyjdzie na światło dzienne. Poniższe zdjęcia nie są moją własnością, a firmy "KSIĄŻKAnet". Nie mnie polemizować również na temat ceny tego materiału, bo wynosi ona kosmiczne 1650,00zł!!! Kupi ten, kto będzie chciał tyle zapłacić...
A "plany" to nic innego jak pozycja:
Podsumowując: takie rzeczy były wydawane i są w obiegu - rzadko, ale są...
... i do tego bardzo ciekawe, jak się im bliżej przyglądnąć. Dla przykładu ostatnie szkice z osłonami na nogi - ktoś ciekawie domalował przedłużkę przedniego błotnika, taki sprytny daszek, ponadto ulokowanie kierunkowskazów na osłonach nóg i do tego na tyle motocykla (jedne są prostokątne, płaskie, a w drugim przypadku okrągłe). Osłony na nogi też w dwóch wersjach - jedna krótka, zachowująca obecny układ podnóżków, a druga długa, z ciekawym podnóżkiem pod obcas buta.
A "plany" to nic innego jak pozycja:
Biuro Konstrukcyjne Kieleckich Zakładów Wyrobów Metalowych
"Architektura Motocykla M17"
Format plansz: 33x48cm,
Ogółem sztuk: 23,
Rok wydania 1968
Podsumowując: takie rzeczy były wydawane i są w obiegu - rzadko, ale są...
... i do tego bardzo ciekawe, jak się im bliżej przyglądnąć. Dla przykładu ostatnie szkice z osłonami na nogi - ktoś ciekawie domalował przedłużkę przedniego błotnika, taki sprytny daszek, ponadto ulokowanie kierunkowskazów na osłonach nóg i do tego na tyle motocykla (jedne są prostokątne, płaskie, a w drugim przypadku okrągłe). Osłony na nogi też w dwóch wersjach - jedna krótka, zachowująca obecny układ podnóżków, a druga długa, z ciekawym podnóżkiem pod obcas buta.
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
8 Zlot SHL 23-24.08.2014 w Tokarni...
Na razie bez zmian - ja żyję, a zupełny brak czasu przykrył mą GAZEL już warstewką kurzu - inne sprawy wysysają czas i pieniądz, stąd tylko informacja o Zlocie w Tokarni...
A jest duża szansa, że się tam pojawię, wprawdzie na innym motocyklu, ale fotograficznie na pewno opiszę później tę imprezę. Może i spotkam kilku fajnych "gości" z grona obserwatorów tego blogg'a jak i forum...
Wszystko znajdziecie tu: http://zlotshl.republika.pl/index.html
A jest duża szansa, że się tam pojawię, wprawdzie na innym motocyklu, ale fotograficznie na pewno opiszę później tę imprezę. Może i spotkam kilku fajnych "gości" z grona obserwatorów tego blogg'a jak i forum...
Do zobaczenia na zlocie!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)