A oto i następny z nabytków - kartery. Co też się stało ze starymi? Ano przy spawaniu tak je powyginało, tak zniekształciło, po szlifowaniu przylgni uszczelki tak zjechało i wooooooogle sam nie wiem, co się z nimi porobiło, że po skręceniu silnika, blokuje wał - lekko się popuści wszystko OK, tylko olej będzie się lał - więc tak źle i tak niedobrze. Zakup przynajmniej trafiony pod względem typu, bo to na pewno ten model, a co będzie dalej, czas pokaże...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz