niedziela, 14 lipca 2013

"Nadleciał Wiatr"...

Miałem już kilka zapytań, czy oby Gazell nie zdechła, bo nic nie piszę - Ona jak miś w zimie, tyle że w lecie poszła spać. Fakt, korci mnie, ale postanowiłem, że do końca września nie zdejmę z niej kołderki, tego starego prześcieradła, chroniącego przed kurzem. Ona się stęskni za mym dotykiem, a ja nabiorę mocy :)

Tak już przy okazji książek z poprzedniego posta, kupiłem ostatnio taka oto kartkę dźwiękową - działa, bo sprawdziłem. Jakoś dziwnie w necie pokazało się ich na raz kilka sztuk, ale tylko ta była z kopertą, no i uzyskałem cenę przyzwoitą, bo reszta w granicach 60,00-100,00zł przyprawiała mnie o wypieki na twarzy.
Ciekawa, historyczna pamiątka...



Książki...

Śledząc, co jakiś czas internet, można coś tam znaleźć - generalnie czasem ceny z kosmosu, czasem ludziska się obrażają, jak chce coś taniej, czasem przystają na moje propozycje - coś jest tyle warte, ile chce dać w danym momencie ktoś inny - widzę ciągle powtarzające się oferty Gazell, w cenie między 5000,00 a 7000,00zł i one ciągle wracają. Widzę, że dziś uzyskać taką cenę będzie trudno, potrzeba jeszcze czasu, a z roku na rok po kilka sztuk idzie na części i sprzętów będzie ciągle coraz mniej. Tak też jest z książkami, jedne się zniszczą inne pójdą przypadkiem na makulaturowy przemiał. Te książki kupiłem w przyzwoitej cenie, poszerzając mój osobisty zbiór. Nie powiem, ta historyczna pozycja o Zakładzie Ludwików w trakcie czytania przenosi w tamten okres...






Inna w kolorze...

By nie wypaść z wprawy w blogg'owaniu, fotki ze znanego portalu sprzedażowego, nie moje - nick nie wykasowany ze zdjęcia więc właściciel rozpozna. Nie wiem ile kosztowała i z jakiego miasta byłe, to nieistotne. Zwróciłem jednak uwagę na malowanie - ten żółty ("sraczkowaty"?) z bordową kanapą i szarościami fajnie się komponuje. Mnie się podoba...





I jeszcze jedno - zupełnie nie pamiętam kogo zdjęcie - muszę przyznać, że akcent w postaci tego niebieskiego robi ciekawą robotę - pokrywa baku chyba w chromie, wow! ciekawe jak by ten niebieski przedłużył właśnie na tę pokrywę, i tak zostawił - sam nie wiem, czy brak bagażnika, nie dodaje mu troszkę sportowego charakteru?