niedziela, 14 lipca 2013

Inna w kolorze...

By nie wypaść z wprawy w blogg'owaniu, fotki ze znanego portalu sprzedażowego, nie moje - nick nie wykasowany ze zdjęcia więc właściciel rozpozna. Nie wiem ile kosztowała i z jakiego miasta byłe, to nieistotne. Zwróciłem jednak uwagę na malowanie - ten żółty ("sraczkowaty"?) z bordową kanapą i szarościami fajnie się komponuje. Mnie się podoba...





I jeszcze jedno - zupełnie nie pamiętam kogo zdjęcie - muszę przyznać, że akcent w postaci tego niebieskiego robi ciekawą robotę - pokrywa baku chyba w chromie, wow! ciekawe jak by ten niebieski przedłużył właśnie na tę pokrywę, i tak zostawił - sam nie wiem, czy brak bagażnika, nie dodaje mu troszkę sportowego charakteru?

2 komentarze:

  1. Ta pokrywa na zbiorniku może być w niklu bo kolega ma pierwszą z pierwszych Gazel od nowości w rodzinie i ta ma właśnie tą pokrywę i obudowę lampy w niklu. Sądzę że o tym modelu jeszcze dużo nie wiemy tak samo jak wiele umknęło wydawnictwom drukującym książki.
    Nigdzie nie jest to podane ale z informacji które zdobyłem pierwsze Gazele blachy miały ręcznie klepane w formach ponieważ jeszcze fabryka nie dostała pras.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowite informacje - dzięki. Nie wiedziałem o tym. Ciekami mnie, jaki najmniejszy nr fabryczny mają dzisiejsi kolekcjonerzy i pasjonaci tego motocykla?

      Usuń