Dawno nic nie było w tym temacie. A pojawiają się ciekawe sztuki na portalach sprzedażowych, nie będę tych portali reklamował, więc niestety wyciąłem ich logo z tych zdjęć. Nie wiem czy maszyny się sprzedały, czy nie, o cenach też nie ma co pisać...
Pierwsza sztuka, "krem, ala krem" nie jest w oryginalnym malowaniu, ale wygląda naprawdę ciekawie. Na pierwszy rzut oka widać, że w miarę kompletna, choć rura wydechowa nie oryginalna - jednak zaciekawiła mnie pomysłowość zamknięcia pokrywy wlewu paliwa - od jakiegoś "ruska" to podebrane? Pierwszy raz coś takiego widzę i przyznam, że pomysłowość ludzi nie zna granic. Ponadto podoba mi się klimat tych fotografii - ich autor znalazł bardzo proste, a zarazem ciekawe miejsce do wyeksponowania sprzętu - ot, parking w budynku, ale te szare ściany, nr miejsc parkingowych i te linie robią fajną robotę....
Druga sztuka, również w nie oryginalnym malowaniu, ale z napisem Gazela na baku, to autor troszkę przesadził ;)
W tej żółtej Gazeli, te zamknięcie klapki baku, to nie taki głupi pomysł. Ja jak jadę to mi to tak skacze, drży i hałasuje że czasami mam dosyć. Co do malowania to brak słów. Z tego co pamiętam to właściciel pochwalił się Gazelką na forum shl. Licznik od Jawy, tłumik też, albo od IŻa, a całość dopełnia ta piękna dziura w osłonie, do odkręcania kranika (żal).
OdpowiedzUsuńZa to niebiesko-czarna, może piękna nie jest i kolorowa trochę, ale jest prawie kompletna, a to duży plus.
Faktycznie w Gazeli wszystko drży, jak pracuje silnik - dosłownie po pierwszej przejażdżce mam już kilka miejsc które jakoś muszę wyciszyć - ot, choćby "poprzeczne pręciki" w bagażniku - niby mają takie uszczelki ale dzwonią jak w kościele... ;)
UsuńDowiedziałem się ostatnio, że był "patent" na kranik paliwa, którego dźwigienka zamykanie/otwieranie była przykręcana i przechodziła przez skrzynkę narzędziową pod siedzeniem. Ponadto przez tę skrzynkę przechodził popychacz, który współpracował z dźwignią zatapiacza w gaźniku - wówczas nie trzeba było przed odpaleniem ściągać boczka, tylko wystarczyło podnieść siedzenie?
Wiesz może coś bliżej na ten temat? Nigdzie tego nie znalazłem?
Z góry dziękuję za info i pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTadam!!! Jak chcesz to podaj adres email to wyślę Ci cały katalog części zamiennych.
Usuńhttp://images67.fotosik.pl/340/4da9c4654eb0a6a4.png
http://images67.fotosik.pl/340/56a0bade0a3db98d.png
Jaki masz problem z kranikiem? Mi nic nie stuka, to samo tyczy się poprzeczek bagażnika. W skrzynce narzędziowej masz dziurę (patrząc od tyłu motocykla) po lewej stronie. W oryginalnym kraniku pokrętło jest odkręcane taką długą śrubą. W chińskich podróbkach trzeba się namęczyć ale też się da. Tam trzeba wykręcić pokrętło z kranika, a po jego zamocowaniu i ustawieniu, przełożyć pokrętło przez dziurę i wkręcić.
UsuńObok dziury jest taki kątownik przyspawany do skrzynki narzędziowej z dziurką, to właśnie przez nią powinien przechodzić pręt do zatapiacza, Łączy się on z zatapiaczem przez gumowy wężyk (ja użyłem koszulki termokurczliwej). Ja nigdzie nie mogłem znaleźć takiego pręcika więc doraźnie obtłukłem elektrodę do spawania i zamontowałem. Śmiga już 3 lata ;) , a że działa to nic z tym więcej nie robiłem.
Dzięki za info!!! Katalog części mam, tylko nigdy bym nie przypuszczał, że ten pręcik właśnie do tego służy!!! jakoś ten rysunek nie jest powiązany ani z kranikiem, ani z gaźnikiem i nie wpadłem na to!!! Super!!! Teraz muszę na żywca to przećwiczyć :) Jeszcze raz dziękuję za informację.
UsuńHej,
Usuńbrzęczenie w Gazeli jest dość powszechne, ale idzie to skorygować, trzeba tylko trochę cierpliwości.
Jeśli chodzi o kranik i pręt zatapiacza to jak chcesz podaj maila to podeślę Tobie fotki z oryginalnego rozwiązania, które znajduję się w moich Gazelach. Obsługa tych elementów jest po otwarciu kanapy, a dzięki blokadzie kierownicy nikt niepowołany nie ma bezpośredniego dostępu do tych mechanizmów.
tyglusATwp.pl
Pozdrawiam,
Tomek
Hej! Dzięki za zainteresowanie i miłe słowo, a nie "burczenie", że czyjeś zdjęcie znalazło się na tym bloggu ;)
OdpowiedzUsuńTo blogg ukazuje różne oblicza tego motocykla - raz piękne, raz pokraczne, ot Gazele jak w życiu ;)
O gustach nie dyskutuję, kolor nie oryginalny, a sprzęt ciekawy - sam miałem tak skorodowaną sztukę, że nie sposób było zachować oryginalny lakier, stąd mój wybór - jestem jednak za tym, by jeśli to możliwe, być blisko oryginału, zarówno części jak i malowania, zachowując stary lakier. Jak wymienisz rurę, będzie super :)
Poza tym, jak będziesz miał fajne fotki, gdzieś z pleneru (broń boszee gdzieś spod szopy na wsi) dawaj, na pewno opublikuję :)
OdpowiedzUsuń