sobota, 2 lutego 2013
Aku...
Choć nic ostatnio nie publikowałem, to coś tam robota posuwa się do przodu - brak czasu, by to wszystko fotografować i jeszcze wstawiać do blogg'a. Ale nic - akumulatory kupione, naładowane, pasują jak ulał. W sklepach mizernie z wyborem 6V - teraz przecież większość to 12V, więc nie ma jak oglądnąć na żywo, a do tego dochodził "stresik" wymiarowy, przy zakupie internetowym - zarówno musiały się zmieścić w swoje stojaki, jak i na wysokość musiały nie dotykać skrzynki narzędziowej. Chyba się udało...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz