niedziela, 3 marca 2013

Króciec...

Jak już wcześniej pisałem o problemach poremontowych silnika, to było tam zdjęcie mocowania króćca gaźnika:
http://projekt-gazela.blogspot.com/2012/12/pacze-i-rozkecam.html
- każda śruba z innej parafii (dwie od lewej).
Nie mogłem znaleźć takich śrub i generalnie jest z tym problem - dobrałem kotwę, niestety była dłuższa (dociąłem) i miała zakończenie na klucz nasadkowy - nie oryginalnie, ale dla mnie lepiej, bo mocniej mogę dokręcić jak śrubokrętem płaskim. Ot i tak wyszło - przynajmniej równo i solidnie.


1 komentarz:

  1. Witam
    Na początku chciałbym pogratulować fajnie prowadzonego bloga.
    Właśnie jestem w trakcie własnego projektu renowacji gazeli i z chęcią nawiązałbym z tobą bliższy kontakt celem wymiany doświadczeń. Gdybyś był zainteresowany podaję swój e-mail tadeo67@gmail.com
    A nawiasem mówiąc mógłbyś napisać gdzie robili ten silnik.
    Warto wiedzieć kogo omijać.
    Pozdrawiam i życzę udanych prac przy motorze.

    OdpowiedzUsuń