hehehehehehe - śmieję się z Bratem, że człowiek spać nie może jak go coś nurtuje :)
Przygotowałem się na dzisiejszą bitwę - nowa cewka (współczesna, bez kombinacji), kawałek przewodu wysokiego napięcia, kondensator (bo może stary robi zwarcie?) no i piwo, które uwielbiam... :)
Śmiać mi się chciało jak zauważyłem, że stary kondensator, by nie miał luzów, był przez kogoś wcześniej mocowany na kawałki zapałek.
Zmieniłem kondensator, podłączyłem najprostszy układ z nową cewką. wg schematu z poprzedniego posta i ... i jeszcze naoglądałem się filmów na YouTube, wziąłem wiertarkę, nasadkę wkręciłem w uchwyt i zakręciłem z pełna pompą - poszło, jest iskra!!!
Z tą wiertarką to fajny pomysł, bo nie muszę kopać kopnika i jestem blisko świeczki, widząc jak pracuje - jednak trzeba z tym uważać, bo tłok jednak pracuje, by nie porysował gładzi cylindra - dałem mu malutką strzykawkę, 2jeczkę oleju, by się troszkę pośliznął :)
Ale wygrana w pełni to nie jest - czerwona kartka, a nawet dwie dostały się w tym starciu. Cała operacja trwała nie więcej jak 5-10 minut - podłączyłem akumulatory, kręciłem (może z 1 minutę) i przyglądałem się jak skacze sobie po świeczce iskierka. I moje spostrzeżenia po takich 10 minutach:
- cewka nagrzała się bardzo, wręcz prawie nie można jej było chwycić,
- gdy ruszyłem gumki odpowietrzenia akumulatorów, mocno syknęły - elektrolit się wzburzył?
Jest gdzieś zwarcie? hmmmmmmmm...
Dzisiaj kupiłem z ciekawości piwo które tak reklamujesz i ciekawi mnie tylko po co ta kulka w środku? Smak nawet nawet ;)
OdpowiedzUsuńHheheheheheh... te piwo, to po prostu sentyment irlandzkiej przygody - bardzo je lubię.
UsuńCo do kulki, tu pełne wytłumaczenie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Widget_%28piwo%29
Ważne, bo nie wszyscy wiedzą, tego piwa nie pije się z puszki, zresztą z butelki też. Zaraz po otwarciu można bezpośrednio walić do szklanki lub kufla - nigdy się nie przeleje, a piana będzie na dwa palce, gęsta. I wtedy widać jak warstwami, karmelowo, układa się od dołu do góry, robiąc się z brązowego koloru w nieprzeniknioną czerń - gdy jest zupełnie czarne, tak po 2 minutach, można dopiero zacząć pić. Smacznego!
A i jeszcze jedno - prawdopodobieństwo podróbki tego piwa jest mizerne - Guinness nie sprzedał licencji do innych browarów i to piwo powstaje tylko w jednym browarze, w Dublinie.
UsuńKupiłem w Norwegii tylko tutaj w sklepie kupisz piwo o maksymalnie 4% alkoholu, to miało chyba 4,2%. Możesz mi powiedzieć ile ma Twoje?
OdpowiedzUsuń