niedziela, 7 kwietnia 2013

Zapłon 5:2

Generalnie ręce mi opadły. Podłączyłem na spokojnie wszystko, sprawdziłem 5 razy - cisza, nie ma iskry...


Poza tym, wyniknął jeszcze jeden, niepokojący problem - coraz ciężej obracam tłokiem, kopnik się przycina - czyżbym zacierał silnik na sucho od tych prób??? Znów wstrzyknąłem strzykawką paliwo z olejem, ale to niewiele pomaga - trzeba przestać i zabrać się za układ paliwowy, by jednak to wszystko pływało w paliwie, bo narobię sobie "bigosu"... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz