sobota, 29 października 2011

Przeguby wahacza przedniego...

To był ciekawy tydzień pod względem spływu części po malowaniu. Mogę śmiało stwierdzić, że jestem na końcu drogi weryfikacji części, a te które poszły do malowania proszkowego właściwie już mam.

Generalnie w dziedzinie piaskowania, malowania, polerowania współpracuję z
p. Krzysztofem z firmy "Retro Renowacje" - jego namiary tu:
http://retro-renowacja.info

Swego czasu skusiłem się na przeguby wahacza - w necie wyglądały na zdjęciach ok, a cena była przyzwoita - niestety jak przyszły, to i tak nadawały się do malowania, stąd mam teraz dwa komplety. Ten drugi doprowadzę do stanu ostatecznego i pewnie będzie na sprzedaż. Nowe tuleje, nowe śruby z nierdzewki...
Nie zauważyłem tulejek, przy mocowaniu amortyzatorów, a te które mam są lekko zużyte - spróbuję je jeszcze zdobyć - tulejki mocujące cały wahacz z widelcem kupiłem na allegro.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz